Wiele osób tak właśnie podchodzi do życia. Jesteśmy młodzi, więc można szaleć bo przecież nic nie ma się nam prawa stać. I tu jest pierwszy krok do różnego rodzaju eksperymentów, które będą potem się wiązały z konkretnymi problemami. Bo przede wszystkim, młodzi ludzie poszukując wrażeń sięgają po konkretne bodźce takie jak na przykład alkohol, niezdrowa żywność, nierzadko także narkotyki i będące eskalującym problemem ostatnich lat dopalacze.
Warto podkreślić, że poczucie „dorosłości” nie idzie w parze z rozsądnym zachowaniem. A zachowanie to niejednokrotnie, niestety, dotyczy właśnie niekorzystnych dla zdrowia zjawisk. Prawda jest taka, że choć owszem, młody organizm regeneruje się szybciej – po alkoholu i innych szkodliwych substancjach, to jednak jest bardziej podatny na zniszczenia, które owe substancje mogą po sobie zostawić w ciele. Warto więc się zastanowić, na ile rozsądną postawą będzie godzenie się na nie wiadomo jakie eksperymentowanie. Wiadomo, presja rówieśnicza środowiska pcha młode osoby do robienia różnych, bądź co bądź, głupot.
Jednak nie jest to raczej temat, który w związku z tym będzie wymagać pochwały. Bo co innego wpływ środowiska, a co innego zdrowy rozsądek. To chyba cecha, w której wykształcenie rodzice powinni dzisiaj wkładać najwięcej pracy. Nikt nie jest kuloodporny i niezniszczalny, czasem jedna decyzja może spowodować bardzo drastyczne konsekwencje dla zdrowia, a nawet całego życia. Niestety rzadko który młody człowiek myśli o tym w poważny, stonowany sposób.